Dzisiaj kilka słów o naszym słodkim Czrusiu - czyli Cezarze Indygirka*PL
Pani Klaudia : Czaruś nie mieszka ze mną - ze względu na moją alergię (tutaj należy wspomnieć - Kot syberyjski nie daje 100% pewności, że alergia nie wystąpi).
Za każdym razem jak odwiedzam rodziców to patrzę z zazdrością jak się przytula do mojej mamy, tak jak kiedyś do mnie ;)
Ma za sobą już pierwszą kąpiel. Poza tym często zaczepia psa moich rodziców i zmusza do zabawy. Wciąż jest mega towarzyski, kocha się przytulać, być głaskany, zasypia najlepiej na czyichś rękach, liże włosy i podgryza uszy ;) Czasami pokazuje swoją niezależność, ale słucha się i jest grzeczny. Rozumie to co się do niego mówi i reaguje na imię. Nie psoci. Bardzo lubi tunel, który dostał od Pani :)
Ostatnio nauczył się otwierać drzwi..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz